Himalaje/Nepal

100 lecie odzyskania przez Polskę niepodległości to dobra data, żeby zrobić z tego ogromne święto i zorganizować mega wypad w Himalaje, a dokładnie pod Everest, w hołdzie tym, którzy w górach wysokich zostali na zawsze.

I ja tam byłam, jesienią 2018 r. wraz z wybitnymi alpinistami, olimpijczykami, mistrzami świata, ale przede wszystkim ze zwykłymi ludźmi, wzięłam udział w projekcie "Polskie Himalaje 2018 - Supermaraton i Trekking".

A o to moja relacja:

• Lukla - najniebezpieczniejsze lotnisko świata, pierwsze kroki w Himalajach

• Dzień mostów, droga do Namche Bazar 3440 m n.p.m.

• Hotel z widokiem na Everest, Pan Hilary, 40 stopni na prawie 4 tyś.

• Z Namche Bazar do Tengboche 3867m, widok na Ama Dablam

• Z Tengboche do Dingboche 4350 m n.p.m. i w poszukiwaniu Yeti

• Aklimatyzacja na 5000 m, Makalu (8463) w tle, ucieczka Sherpów

• Z Dingboche do Lobuche 5030 m n.p.m.

• Z Lobuche do GorakShep 5190 m i Everest Base Camp EBC 5340 m n.p.m.

• Z GorakShep powroty

• Powrotów ciąg dalszy, o pysznej zupie sherpy i yakach na wakacjach

• Z ponowną wizytą w Namche Bazar, Sick Ela i yak z depresją

• Ostatnie chwile treku, na deser Lukla i ponownie najniebezpieczniejsze lotnisko świata